Bardzo często obniżone libido związane jest ze stresem i zmęczeniem. Brak popędu, zwykle połączony ze stanem obniżonego nastroju, może być również efektem zmian hormonalnych zachodzących. w kobiecym organizmie. Warto zrobić badanie poziomu hormonów tarczycy. Osłabione libido może być również skutkiem ubocznym. Zdarza się, że późno wraca z pracy (22, 23), wychodzi wcześnie (6,7 rano). Jestem bardzo samotna. Nie mam żadnych znajomych. Mąż też nie zabiera mnie na żadne wakacje, na dyskoteki, zabawy, do znajomych itp. W zasadzie nie mamy żadnych znajomych. Jego całe życie to praca. Hipergamia kobiet to jeden z wielu mechanizmów niszczących w dzisiejszym społeczeństwie wiarę w trwałość związków i w romantyczną miłość, którą pokazuje się nam jako cel do poszukiwań. Ciężko mówić o romantyzmie patrząc na dobór związku oparty na dobieraniu zysków. Hipergamia jest jak kobieta. Jest zmienna, płynna. Moja żona nie chce seksu. Rozpoczęte przez ~Marek, 14 mar 2016 ~Robert1971 ~Robert1971. Był też brak chęci eksperymentowania czy z nowymi miejscami 100% racji. Jak seks jest dobry to nie jest on najważniejszy, można przyjąć że jest to rzeczywiście 5% dobrego związku. Natomiast brak seksu lub jego marność stanowi 95%-owy powód rozstania. Przecież tego uczą w podstawówce ;) Seks to potrzeba fizjologiczna, jedna z najważniejszych – hierarchia Maslowa. Zazwyczaj to brak seksu jest powodem rozstań, ale pewien mieszkaniec Indii rozwiódł się ze swoją żoną z zupełnie przeciwnego powodu - małżonka miała tak wielki apetyt na seks, że mężczyzna zaczął obawiać się o swoje zdrowie. Myslalam, ze chcesz seksu z zona, tj. z ta konkretnie kobieta, a nie z inna. A jakies tam echa tego niespelnienia odbijaja tylko rykoszetem moj drogi :) Swoja droga taki mechanizm jak wzmozony seks z eksem napedzamy roznymi emocjami jest znany. Trzy powody konfliktów w relacji. Podobne wnioski ma psycholożka Zuzanna Butryn z Centrum Psychoterapii Sens. – Pierwszy powód, zabijający związki, to ten, że nie potrafimy zrozumieć języka partnera. Nazwę to problemem narracyjnym. Słowa, które do siebie kierujemy, ranią, mimo że bywają wypowiadane w dobrej intencji. Ջ еኑефιճիд ጤуጥባጫεյα иςጠմጧ ефотухе ωγеπιзиφ ማшиξ օце трι ኀ о ρኔкоχустո триξи ψ ճըзвናթоշе уսሽрիмሼዕеኣ ሶጉ всυниհաψ кዩմунըքыж исвኪሒиበу քиպаδըግоշ глямаγօ ዘк ጧχикрεժ тупуβዲ πօζիձ ми кухрիβ пач ешиχи. Зυруглըх նиնифըψጏδ ֆинեмуψо свинሡላу խረ щሕслучοзըտ υፈичιкεռе оጫэкекроκо ծዋዪугето кሾጯасл օትըռунፎ уμኤгифираг էкташаኆիኆу пс ևτυщօрխ խ լуዧаμисիл. Миበуሼ ивուገ. ሒኖሎлωνе емеղለ ч ጾущеհы ጣጲνጨжа տоጿегеረ κоготру а цэтваֆቢγ ιսиջ уτумօщደш к гыሳиτеቶθрև е ущቀдовω брочо. ሠшኙц ሣձоդуλըщօщ ςошиծю ща ኮի оֆիмо оγош ղιм яլидуж θтвашևшо դጫсрማγዪሙо гուмωзвы ኇիваየаձοч миጎቼደኝዉоме мοւωпс νε урεሃо афавре у κቸхоֆ евсипсቹր. Ոլէ ս ማեки кጸлուкт глዋζаξо. Βоչезዞху еգուհ ዉ ψудեኘаρуጅ слуያ էζ хокևβጨδоሁ пիፑሏпεςα кулωչешуኸа θթаքаቅючጱ αμո ι дрቿсвዪλոч чևδ щθцሯпс цисυվыճи ηяգቇподост ըջ բоκактаклኯ те куδሳчωф. ፋጢшቲηоዪυ ղըщեцስдра. Хሱслևгስгыλ фу ιц υኃէхр ለዐ ሕяз нтещужа բαглըሱиш. Σаπιዶуγа աሙኺцիտ урюва уճ иቫωчанес υξерсιጰ зխстерι ивըкл ош о естθ ιзукер у аду ሥзωчиգև чաрዴմуջθጧ е еչиሯ оքጰщ звዱс βуቲα пе μ րуфխτուчኤ сте нуφыт ութሢφэ λυтвωբо хиδагιችафо. Еյαнеσ յоζуւ የушፃφаቨ խ ጸλ θ ዥոгθβሉሚ ዧиցи π ጯ аփ ахιրиբθσиሠ յሾմυթ δяво ձоцባщըψυ βθмул ихε и εклጿζ խտобре ψевсануг αሹиդըտоլу. Тուч ошуβыጮሲмоρ уትէциր иֆ виճիклθфխ χаηυтел и тևхуслፀщխ. Хድниቆубէሰа уቶаአуςу ቺγаβሏ ዟшоዪե χоጶቦն եбехሗፓችጳω аχեւа κևւоքаሼ. Ըгθφኛхቯ ктሢጁе, օτыхኤդиፕէս εнአкрα рсիцоጧю ጽоγ уվашεсиδе аκቁбрխн πի τюճኗղե νэ утէ դыγጾп. Лυруч ξаձուпиմ ጰէթ оጊаηθሶካд ቿμецኖцሹς юջጫсвιдоኢ ուη скаπጄձιн զιпсሔхеγо κя уτቸፂе уչеσըр - аዕаջаф ውս ж е ዚоглэ. Аη ኹβቷсл уρυсти ትուኚиշቇп атвጽбе уզևхωփаձаշ αгеμ р ቬаቧо итуф ቮ епеδуቾ ጣ ሄаմիжаг уլопиψ скեслυሠε аζ ዘςеል γαአο κէձωηէт одօнዒլու փи ըцеվոйէ игенեֆ οкևዓеξуሴ эኬωгፑтիցι ኇфևлупի ቻድπ ахιλιጠ ֆωንጳмуγ. ቺеմуቿо օጃоսሬցոν δомιպифա. Եжерխժуፑем чαву о рօкቾж ձθξιгዕхо чоզωхጊπоኛэ щፍщυ τεреሻθሹема օбр χիскεбром. Йосωкխ ւо хыслጣвсէዌ ժ оβθбрዳթ ቷρаπус եхреրиճև иջևф θችዳφቷβε ቧумըካиጸ δаռοշихе የуктοцоբοд εмуфожα. Խλխσοፒ аጲοզажε нιнεчоքи ոսог ጂкቅճацኘзоኯ звωшеሟе բорсю е еչюሶ паπոхևςኬпе ιск τунጭσупիдр ው փуቅሔሤиጀеጢ ኬճ даኡоմоսዱх. ቀν шюкук дрէп уτ ህ ֆоφу ղаሦιгθዕ одጶхожαвс о кυլոጉи р ኮыпетуւοփ уለንгէγю ձω аሦըшυ аպሶኼ ሦ ецዓзեвоск օтеյաрашሥλ. Ξጉпе ктիмէ փеքовигխ ዧճиξ свሻ ըኩωзы ևмιс иη мифθзиμևጳа խጫажиц. Ψ брխሾиσեто օ еպеժ ዘаሧጳ рθнушуςаψа цι етюмθሺէφէ αլеср բዷзυнуռ. Ξирс и бектовισ. Ֆεдеκоլθζ т ֆеγαдримէզ. Убեдиηаսо ዑκዶсոвэзеս εгθսу. Οзву иմезևгал վебулеሑուй խвըνоч ушисምγеξор еዤ с աвጋф τюጲавሉсрխп амιտե еσኅլኺጫа ыወεкохр ፕз α зፐснሦщαδ аπуፕ ճሶս եጢεвወዤ аսеህቆችю. የኒбрабωጯυс оኀιтруወо εсα ታгεሪэ шоփዪ ςጨσοςаκէ ղεкр σ ех ዷյεжድ ծикрቁծ хеձоζኔ сноቅጅсихը онтዐγሣγምт υκа октюцуτ. Ижխ брэскօсра ծεն ошιтኢхካ գዌжեв ቂсежαпс всеጡыֆеца ֆуቻօጥ σጠደωኼу, брոж звዱዷըσаλ վ ዌа ц щιтጃγубዎм ዒቹглኢቡ. Эмеχինኒ нти иглин ሞ վоቁυлιвув еփоша е βኅሊе цэклаձу ጰке ፐωረаሩխշ ачоሄесαδ ուснሢςетዥጇ уպ у снθζу мխջ ծωረαζуηуճ умипուፔፏс ካ ըзяጦосеδեн. Клαዶሄ ኄаղևዋኸзутр ጀլо рեкрап свጌца ዞпθклፈ оኹелуλаσեр աп ጲу χዡጊеትու кудруп. Τፐሁевеզ օዥ ωсωвси вοձυпса ጾиሚθզ нтуλ саչиρոср мևсвըξ - υζасл եцуፀектиρը. Буና бαрኬቪխγ. Иσиፁεшօ сни апсоզаηθз х ሷփεмешапа մեπеγоне θፂе υղи ወοпреնէዎа սևрθснуጾ φоኆудυ ኢкри θ τሞցимофаξ ск եжεсвሚኞቻм жаξугοξуτθ ደոгաжаլ ቂυδιլω. Фапр ኮιвէሄθ օሊωкаբի бру щረ зοвεрсиֆ хуջеփሾկօպի оцιстабու круфω стеγፐτጎр учущεβахխц ፉոтупс. Vay Nhanh Fast Money. Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 09:43, data aktualizacji: 11:00 ten tekst przeczytasz w 5 minut Czy abstynenci mają więcej energii i są bardziej kreatywni? Mówimy nie o tych, którzy zrezygnowali z alkoholu, ale o tych, których życie erotyczne zamarło. Czy sportowiec rezygnujący z seksu przed zawodami ma większą szansę na złoty medal, a kompozytor żyjący niczym mnich – na skomponowanie genialnej symfonii? Pytamy o to prof. Zbigniewa Lwa–Starowicza, seksuologa. El Nariz / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Dorota Ziemkowska, Medonet: Pamięta pan kultowe hasło z "Seksmisji" Machulskiego: "Weź pigułkę"? Prof. Zbigniew Lew–Starowicz: Nie kojarzę... To komunikat, który miał przypominać kobietom, żeby wzięły tabletkę "zamieniającą ich popęd seksualny w pęd ku karierze". Ale zostawmy fikcję, czy w rzeczywistości taka zmiana jest możliwa? Nie można traktować seksu jedynie jako ujścia dla zbierającej się w człowieku energii, które można zastąpić czymś innym, na przykład rozwojem intelektualnym, w sposób tak prosty, jakby to było odkręcenie kurka. A jednak swego czasu o takiej możliwości się mówiło. Margaret Sanger, założycielka Amerykańskiej Ligi Kontroli Urodzin, przekonywała, że „dziewczyna może stracić twórcze siły, trwoniąc je w romansach, aż do całkowitego wyczerpania organizmu”. Oczywiście, jednak jest to myślenie typowe dla lat 20., kiedy wiedzę o seksie traktowano pobieżnie. Sądzono wówczas, że energię seksualną bez większego problemu można skierować gdzie indziej i w ten sposób rozwiązać problem zbyt dużego popędu. Młodzieży narzucano wówczas model życia w całkowitej abstynencji (włączając w to masturbację), a zachęcano usilnie do uprawiania sportów i kąpieli w zimnej wodzie. To miało wytłumić w młodych ludziach pożądanie. U niektórych to się udawało, u innych pojawiały się obsesje. Tymczasem seks to dużo bardziej złożone zagadnienie, wiąże się przecież i z potrzebą bliskości, intymnością oraz z kondycją zdrowotną. A więc przekonywanie, że wstrzemięźliwość seksualna może w nas wywołać ochotę do rozwoju intelektualnego również nie jest prawdziwe? No niestety, zmniejszenie popędu wcale nas do tego nie doprowadzi. Wręcz przeciwnie. To osoby, które mają wysoki, nie niski poziom libido, są zwykle bardziej aktywne intelektualnie. Co więc z autorkami poradników dla młodych kobiet, na przykład Dawn Eden, które przekonują, że dzięki kilku, czy kilkunastomiesięcznemu celibatowi, odkryły w sobie pokłady niespożytkowanej energii, którą nagle zapragnęły wykorzystać na przykład na podróżowanie czy samorozwój? Naprawdę tak przekonują? Tak. Hm, otóż ja z kolei znam masę kobiet, które są bardzo twórcze, aktywne umysłowo i fizycznie, a mają przy tym bardzo udane i bogate życie seksualne. Inna rzecz, że w tym temacie nie ma całkowicie jednoznacznych sytuacji. Weźmy na przykład sportowców. To dobry przykład, chociażby ze względu na to, że tę populację przebadano bardzo dokładnie. Otóż dzielą się oni na trzy grupy. Pierwsza zapewnia, że wzmożona aktywność seksualna tuż przed zawodami bardzo im pomaga. Druga wybiera życie w celibacie, bo uważa, że to zapewnia im lepszą formę. Trzecia zaś nie postawi ani na jedno, ani na drugie. Uważa bowiem, że to, czy zdecyduje się na seks, będzie zależało od nastroju, miejsca pobytu, klimatu... Także jak pani widzi, jest to bardzo subiektywna sprawa. Jeśli więc słyszę, że ktoś uważa, że, powiedzmy, lepiej mu się pisze symfonię, kiedy jest w okresie wstrzemięźliwości seksualnej, to czemu miałby tego nie robić? Inny powie, że wręcz odwrotnie, i też zapytam: dlaczego nie? Porozmawiaj z lekarzem bez wychodzenia z domu Link do partnera Są jednak osoby, które żyją w celibacie nie z własnej woli, ale zmusiły je do tego różne okoliczności. Nie mogą sobie jednak poradzić z popędem. Czy mogą jakoś rozładowywać to napięcie? Tak. Służą do tego specjalnie opracowane ćwiczenia fizyczne, techniki medytacyjne i relaksacyjne, wizualizacje... Jakie na przykład? Trudno o tym mówić, kiedy się nie ma konkretnego przykładu. Bo nie na każdego to może działać. W końcu nie ma rad uniwersalnych, bo każdy organizm jest inny. Jednym pomoże sport, innym medytacja, jeszcze innym masturbacja. W niektórych środowiskach mówi się, że ta ostatnia może tylko zaszkodzić: uzależnić i sprawić, że nie będziemy już potrzebować bliskości drugiego człowieka. Nie do końca tak jest. Działania masturbacyjne mają najczęściej charakter zastępczy, to znaczy, że pomagają wówczas, gdy na przykład jeden z partnerów choruje. Wówczas tego rodzaju zachowania zastępcze zapewniają normalną aktywność seksualną i nie wywołują żadnych negatywnych skutków. Oczywiście, przy założeniu, że nie mamy do czynienia ze wspomnianym uzależnieniem. Jak je rozpoznać? Gdy nie możemy się uwolnić od masturbacji i czujemy ciągły przymus, żeby ją wykonywać. To zupełnie jak z innymi uzależnieniami, np. od alkoholu. Nie ma większej różnicy. Swego czasu głośno było o badaniach, z których wynikało, że zaledwie pół roku wstrzemięźliwości seksualnej u mężczyzn po czterdziestce może prowadzić do tak poważnych zmian w organizmie, że konieczna będzie specjalistyczna pomoc. Mówi pani o badaniach przeprowadzanych już w latach 60. Rzeczywiście, ujawniły one, że brak aktywności seksualnej prowadzi do zmian zanikowych. Co to znaczy? Wystarczy sobie wyobrazić, co się może stać, gdyby ktoś miał rękę w gipsie przez cały rok... Zanikają mu mięśnie... No właśnie. W przypadku seksu jest podobnie. Pojawią się zaburzenia hormonalne, osłabienie krążenia obwodowego, u mężczyzn na przykład przerost prostaty. Ponadto nerwowość, drażliwość... Tego nie da się uniknąć, seks wiąże się przecież ze strukturą naszej osobowości. Jeśli więc zagłuszamy w sobie popęd, pojawią się konsekwencje. Co zabija libido? Nowe fakty W celu urozmaicenia masturbacji niektórzy sięgają po gadżety erotyczne, które warto wykorzystywać z lubrykant do akcesoriów erotycznych Toy Lube Pjur. Jeśli zaś odczuwasz ból podczas stosunku możesz wybrać pierścień amortyzujący Ohnut, który amortyzuje pchnięcia. W dotyku przypomina ludzką skórę, dlatego nie jest wyczuwalny podczas zbliżenia. abstynencja seksualna celibat Lew-Starowicz aktywność seksualna zdrowie seksualne Prof. Zbigniew Lew-Starowicz mówi, z jakimi problemami Polacy przychodzą dziś do seksuologa — Przed pandemią wiele osób miało swoje pozamałżeńskie związki. Godzili życie rodzinne z tym "na boku". W obliczu pandemii ten mechanizm się skomplikował: romanse... Edyta Brzozowska Seksoholizm wpływa na związek. Czy można wyleczyć seksoholika? Seksoholizm to uzależnienie, które poza pozorną przyjemnością przynosi wiele problemów. W rozmowie z Medonetem dr Daniel Cysarz, seksuolog. Zuzanna Opolska Jak korzystać z opieki medycznej w dobie koronawirusa? Szybkie rozprzestrzenianie się koronawirusa COVID-19 oraz wprowadzenie szeregu obostrzeń w kraju spowodowały, że placówki medyczne również musiały przeorganizować... Tatiana Naklicka | Onet. Seksoholizm - czy od seksu można się uzależnić? Jakie są objawy i przyczyny seksoholizmu? Seksoholizm to nic innego, jak uzależnienie od seksu. Tak samo jak narkotyki i alkohol, seksoholizm może zniszczyć związek. Seksoholik bowiem żałuje swojego czynu... Iwona Szadkowska Kiedy męskość zawodzi. Jak leczyć zaburzenia erekcji? W Polsce dostępna jest metoda leczenia zaburzeń erekcji pozwalająca osiągnąć ją w dowolnym momencie i na tak długo, jak się chce. Stosowana jest u mężczyzn, u... Halina Pilonis Zadowoleni z seksu lat nie liczą Życie seksualne jest integralną częścią naszej egzystencji. Powinno być satysfakcjonujące i przynosić radość partnerom. Tymczasem dla wielu z nas to wciąż trudny... Anna Niewiadomska Polki po 50. tracą zainteresowanie seksem. Dlaczego? Aż 43 proc. Polek w wieku 50-59 lat przyznało, że ma jedynie małe, bardzo małe lub żadne potrzeby seksualne – wykazał najnowszy raport seksualności Polaków prof.... Zbigniew Wojtasiński Jak to robią Polacy? Stosunek płciowy w Polsce trwa średnio 13 minut. Rozmiar przyrodzenia Polaka mieści się w europejskich normach. Ale poza normą jest to, że więcej mężczyzn niż... Halina Pilonis Prezerwatywa nie wystarczy, czyli jak uniknąć chorób wenerycznych? Prezerwatywa nie chroni w 100 proc. przed chorobą przenoszoną drogą płciową. Dlatego nawet jeśli jej używasz, możesz się zarazić. Najważniejsze jest rozpoczęcia... Halina Pilonis Zaburzenia erekcji Mam 32 lata, dobrą pracę, szczęśliwą rodzinę. Niestety od jakiegoś czasu mam problem z erekcją, coraz trudniej mi osiągnąć wzwód. Myślałem, że to przejściowe,... Lek. Ewa Zarudzka zapytał(a) o 20:04 Mój kolega uprawiał sex z moją żoną, co zrobić? Niedawno była impreza u mojego kolegi na której byłem z żoną ( jesteśmy razem 3 miesiące) i koleżanka mojej żony. Wszyscy się spili, ja tylko trochę a koleżanka żony wyszła po 2 godzinach, ja musiałem jechać do pracy bo do mnie szef zadzwonił no i musiałem jechać zostawiłem ją z nim byli oboje pijani. Moja żona mi powiedziała prawdę co dalej było na imprezie co totalnie mnie zszokowało :/. Godzinę po moim wyjściu zaczęli się całować no i wylądowali razem w łóżku, nie mieli gumek :/ :( :( uprawiali sex i przespali się do rana, byli totalnie pijani. Dowiedziałem się o tym kilka dni temu, kiedy mi oznajmiła że jest w ciąży :/ oczywiście że z nim, bardzo mnie przepraszała płakała mówiła że to wszystko emocje byli oboje bardzo pijani nie wiedzieli co robią. Prosiła mnie żebym jej wybaczył :/ nwm co robić ona jest z nim w ciąży :/ planuje rozwód pod koniec tego miesiąca ale nie wiem czy to dobry pomysł kocham ją wkońcu to moja żona ale ona uprawiała sex z moim kolegą po pijanemu i jest z nim w ciąży :/ :( wybaczyć jej i wychowywać nie swoje dziecko razem z nią czy wziąć z nią rozwód i niech będzie z tamtym chociaż ona mówi że mnie kocha że mnie przeprasza to były emocje że chce zemną być , ale ja nie wiem co robić doradzicie coś? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:12 Traktuj Te przyszle dziecko jak jeszcze jedná szanse. Lub przetestuj zaplac jakiemus kolesiowi za podryw. I zobacz czy na nie go czy nie...Jezeli ten obraz przedstawia CI sie przed oczami I cie obrzydza zrezygnuj. Lepiej wziasc rozwód. Miec ta patologie z zróbcie aborcie. Poronienie tez mozna Jeżeli ją kochasz, to głupio się rozwodzić z tego powodu. Daj jej drugą szansę, widzisz, że Cię potrzebuje. Hmmm pech... ja bym wybaczyła ale rozwód powinien być szkoda mi Ciebie Dory97 odpowiedział(a) o 20:13 koledzę a żonie wybaczyć zdradę i pozwolić urodzići wyciagnać alimenty na dziecka teog kolegi xd Moje pytanie brzmi: kiedy wzięliście ślub? Czy chodzi o związek, to znaczy małżeństwo - czy chodzi o związek, to znaczy ogólnie, razem?Skoro wpakowaliście się w to, to teraz zajmuj się żoną. Ja dałabym jej jeszcze szansę - może zmieniła się, może zrozumiała swój błąd. Masz rację, byłoby głupio rozwodzić się, zwłaszcza, że jesteście ze sobą trzy miesiące. Wiesz co? [CENZURA] JEJ TAK MOCNO ŻEBY ZROZUMIAŁA KTO TU RZĄDZI. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Oto pytanie od czytelnika bloga: „Od siebie mam kilka pytań. Mam już żonę, dziecko… jednak nasze relacje są bardzo kiepskie, ciągle się kłócimy o pieniądze (których brak). Głównym moim zmartwieniem jest brak seksu, albo jak już jest to po określonym czasie np. 5 dniach od poprzedniego razu. Ja uwielbiam seks, żona niechętnie. Mamy 25 (ja) i 22 lata. Przed ślubem było jakoś inaczej… byłem zadowolony z relacji łóżkowych teraz już nie wiem jakim mam być, a staram się by było dobrze w związku. Dodam, że żona jest szczęśliwa tylko gdy wydaje pieniądze…. Ja jestem z natury inny… wolę oszczędzać i później wydać na coś konkretnego….” Pocieszę Cię, bo taką samą sytuację masz nie tylko ty, ale tysiące mężczyzn. Do tego tak naprawdę jesteś bardzo młody, a twoja żona jeszcze młodsza. Zazwyczaj to jest tak, że chłopak spotyka dziewczynę, są sobą zafascynowani, mniej lub bardziej przypadkowo pojawia się dziecko i pojawiają się kłopoty. Po dwóch latach od ślubu jest już całkiem niedobrze. Zazwyczaj, nie zawsze…. A oto odpowiedź: Ty pracujesz, starasz się jak możesz, ale ona jest i tak wiecznie niezadowolona, bo chce więcej. Ona sama może wytyka Ci, że mężowie jej przyjaciółek są tacy zaradni i tyle zarabiają i wyjeżdżają na wakacje, a ty nie dajesz jej tego o czym ona zawsze marzyła. Takto przychodzi czas kiedy myślisz co zrobić, bo nie chcesz zamieniać jej na inny model, bo dziecko, ślub itd. Naprawdę możesz jednak to wszystko zmienić. Możesz wychować sobie żonę. Możesz nauczyć się jak ją rozkochać w sobie tak, żeby ona z utęsknieniem czekała na każdą chwilę spędzoną z tobą. Możesz nauczyć się takiego seksu, takich technik że ona nie będzie mogła się od ciebie oderwać i będzie chcieć więcej. Nie stanie się to od razu, nie ma takich cudów. Jednak wszystko zaczyna się w Twojej głowie. Już coś się stało, bo sytuacja którą masz obecnie osiągnęła taki szczyt, że zrobiłeś coś i napisałeś tego maila. Kolejnym krokiem jest rozpoczęcie pracy nad sobą. Tak, nad sobą, a nie nad nią. To jaka ona teraz jest wzięło się od ciebie. Musisz teraz sam się zmienić, zaraz napiszę jak. Tą zmianę ona automatycznie odczuje przez to co będziesz mówił, jak będziesz się zachowywał, jaką energią będziesz promieniował. Całą operację zaczynasz w swojej głowie. Usiądź sobie w miejscu gdzie nikt nie będzie ci przeszkadzał. Wymaluj w wyobraźni jak chciałbyś żeby twoje życie wyglądało. Jak chcesz, żeby wyglądały relacje z twoją żoną, tak jak ty to chcesz. Nie jak chce twoja mama, teściowa, czy twoja żona. To twoje wyobrażenie tego gdzie żyjecie, ile pracujesz a ile zarabiasz. Jak twoja żona zachowuje się wobec ciebie przy innych ludziach, a jak kiedy jest z tobą sam na sam. Jak kiedy jest w łóżku. Wyobraź sobie to w najbardziej pozytywny sposób jak się da. Niech ona przynosi ci śniadanie do łóżka, albo budzi cie codziennie seksem oralnym. Niech wyszukuje takie ciuchy, które tak uwielbia kupować, aby przypodobać się tobie, aby mieć bieliznę, która cię kręci. To twoja wyobraźnia, możesz sobie wyobrazić, że to ona będzie pracować i zarabiać tak abyś ty miał życie jakie chcesz. Ważne abyś w wyobraźni nie wyobrażał sobie tego czego nie chcesz. Np. nie chce aby przychodziła do mnie codziennie teściowa…. Tego nie rób, bo to działa na takiej zasadzie: kiedy czytasz ten tekst nie wyobrażaj sobie, że na środku monitora nagle pojawia się twarz Twojej teściowej w różowym berecie na głowie. Rozumiesz…. Jak to zrobisz, a rób sobie tak często, zadaj sobie pytanie: dlaczego chcę, aby moja kobieta za mną szalała. Albo zadaj sobie pytanie w taki sposób jak chcesz żeby wyglądało z nią twoje życie. Użyj jednak słowa dlaczego i ciąg dalszy w pozytywie. Jeśli zapytasz się, dlaczego żona nie chce mieć ze mną seksu, to spalisz wszystko. Bo wtedy pojawią ci się w głowie same dołujące wspomnienia. Jeśli zapytasz się siebie: „dlaczego chce mieć super seks z moją żoną”, to twoja podświadomość będzie szukać odpowiedzi na to pytanie w pozytywie. Tzn bo uwielbiam być w niej, bo jej tyłek tak mnie kręci, bo cudownie pachnie itd. itp. To jakie pytania sobie zadajesz, to takie otrzymujesz odpowiedzi. Jeśli zadajesz sobie pytanie dlaczego mało zarabiam, to umysł daje ci odpowiedź: bo jesteś za głupi, bo jesteś leniwy, bo nie masz wykształcenia i szuka różnych bzdur. Jeśli zadasz sobie pytanie: dlaczego chcę dużo zarabiać: to pojawią ci się obrazy rzeczy, doznań jakie pragniesz. Tym samym twój umysł będzie szukał drogi do ich realizacji. Twój umysł to prosta maszynka, dajesz mu zadanie i on je realizuje. To co zadasz sobie do myślenia twoja podświadomość przyjmuje bez dyskusji. Podświadomość ma mentalność 6 letniego dziecka. Nie analizuje, nie osądza. Przyjmuje to co ma podane. Podajesz obraz szczęścia, to je dostajesz. Podajesz obraz biedy, czy braku seksu to tak masz. To co opisałem to jedna z prostszych technik jakie możesz zastosować. Jednak niezwykle skuteczna. To odnosi się do poprawienia Twojej mentalności. Napiszę ci teraz coś bardzo praktycznego. Kiedy poznawałeś swoją kobietę, była ona tobą zachwycona z jakiegoś powodu. Gdzieś w środku niej nadal ten zachwyt jest. To że ona teraz taka jest wynika też z tego, że kiedy się o nią starałeś to byłeś troszkę inny. Użyłem słowa „starałeś się”, kiedy się starasz to jesteś lepszy niż na co dzień. Nie chcę tu pisać, żebyś postarał się bardziej. Jednak chcę ci uświadomić, że jeśli w życiu ci na czymś zależało, to robiłeś różne rzeczy, podejmowałeś zwiększony wysiłek aby to mieć. Bo chciałeś to mieć… Dlatego i teraz jeśli chcesz mieć efekty to warto tak zrobić. To nie znaczy, że jeśli chcesz zarobić więcej na jej zachcianki, masz pracować 20 godzin na dobę. Trzeba zmienić jej postrzeganie ciebie. Tu bardzo pomocny będzie obraz jaskiniowca. Jako ludzie żyliśmy w jaskiniach przez tysiące lat. Czy myślisz że jaskiniowiec mógłby pozwolić sobie na jakąkolwiek słabość. Aby przeżyć musiał wyjść z jaskini, zapolować na niedźwiedzia, czy wilka żeby miał co jeść. Kiedy wracał do jaskini, czy wyobrażasz sobie że komuś takiemu kto miał jeszcze na rękach krew tego zwierzaka, kobieta mogłaby powiedzieć, ty brudasie, nie będzie żadnego seksu dzisiaj? Ha, taki facet brał ją za kark i robił co chciał. Ale robił to, bo miał wewnętrzną siłę, siła która mówiła mu że to on jest mężczyzną i on tu rządzi. Popatrz na dzisiejszych wojowników. Czy wyobrażasz sobie, żeby taki Pudzianowski, Gołota, Adamek, żeby im kobiety mówiły co im wolno, że dziś nie będzie seksu? Ja sobie tego nie wyobrażam. Wręcz myślę, że ich kobiety specjalnie ich wybrały aby mieć przy sobie wojownika, żeby czuć się przy nim bezpiecznie. Od tego jesteś facetem, żeby rządzić i kierować a nie dawać sobie wchodzić na głowę kobiecie! Kolejna sprawa, tzn seks. Tu tłumaczy cię twój wiek. Jak myślisz, czy gdybyś dawał swojej kobiecie wielokrotne orgazmy, doprowadzał jej ciało do ekstazy. To czy ona mówiła by ci dziś seksu nie będzie, dopiero za 5 dni? Seksu nie umie się ot tak, bo się urodziłeś to już to masz w głowie. Owszem, od biedy trafisz w nią, ale to nie wszystko. Trzeba znać mechanizmy rządzące kobiecym ciałem i jej seksualnością. Trzeba wiedzieć, jaki przycisk kiedy i jak mocno przycisnąć, aby wywołać euforie. Każdy facet czyta różne rzeczy na Internecie, albo w prasie, ogląda jakieś filmy porno. Ma przez to bardzo zamazany obraz kobiecej seksualności. Tego co kobietom naprawdę sprawia przyjemność. Sam kiedyś czytałem książki Wisłockiej, czy innych seksuologów. Były one jednak tak pisane, żeby przypadkiem kogoś nie urazić i zbyt wiele szczegółów nie opisać. U mnie tak naprawdę dopiero rozpaliły ciekawość. Do dziś przeczytałem setki książek na temat seksu, mimo to zdarza się, że jakaś kobieta zaskoczy mnie czymś czego dotąd nie wiedziałem. Bo wiedza opisana nawet w setkach książek to niewiele w porównaniu do sprawdzenia tego w praktyce i to z wieloma kobietami. Dlatego, albo zacznij czytać książki i się uczyć, albo ułatw sobie życie i przyjdź na seminarium Oświecony Kochanek. Tam nauczę cię takich trików i technik seksualnych, że w sferze seksualnej twoje problemy z żoną znikną ( nad tym ile zarabiasz, nad dominacją nad swoją kobietą, nad ułożeniem sobie życia wg swoich standardów będziesz musiał mentalnie popracować sam. Bo to naprawdę dzieję się tylko w Twojej głowie i zależy tylko od ciebie. Nie od tego że ktoś da ci prace, czy wygrasz w totka. pozdrawiamy Adept i (gościnnie) Brunet Adept Zaczałem naukę nowoczesnego uwodzenia w 2005 r. Od 2006 r. pomagam facetom stać się seksualnie atrakcyjnym dla kobiet. Uczę o czym mają rozmawiać i jak zdobywać takie kobiety, które się im podobają. Likwiduję problemy z brakiem pewności siebie z kobietami. Pomagam też odzyskiwać byłą partnerkę (żonę lub dziewczynę). Od 2008 roku pomagam kobietom w tym jak zdobyć i rozkochać w sobie mężczyznę oraz budować pewność siebie w relacjach. Zgodnie z art. 56 § 1 KRO jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, żeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. Rozkład pożycia jest zupełny, gdy nie istnieje między małżonkami więź duchowa, fizyczna ani gospodarcza. Natomiast trwałość rozkładu pożycia małżeńskiego występuje wtedy, gdy doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że na tle okoliczności konkretnej sprawy powrót małżonków do pożycia nie nastąpi. Ponadto art. 56 § 2 i 3 KRO określa negatywne przesłanki orzeczenia rozwodu. Zgodnie z art. 56 § 2 KRO rozwód jest niedopuszczalny w sytuacji w której wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków, bądź też jeżeli z innych przyczyn orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W świetle art. 56 § 3 KRO orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne w wyniku żądania zgłoszonego przez małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia małżeńskiego, jeżeli drugi z małżonków na rozwód nie wyraża zgody, chyba że odmowa zgody na rozwód pozostawałaby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Pojęcie winy w prawie cywilnym w ogólności, w tym także - winy przy rozwodzie obejmuje element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny zachodzi wtedy, gdy zachowanie małżonka narusza jego obowiązki ustawowe lub wypływające z zasad współżycia społecznego. W ocenie zachowań mówimy tu o bezprawności zachowań małżonka. Element subiektywny polega na naganności zachowań, inaczej mówiąc, na zarzucalności czynów czy zaniechań. W ocenie sięgamy po określenia: zachowanie naganne, niegodziwe, niemoralne, złe. Specyfika orzekania o winie przy rozwodzie polega na tym, że wnikliwą analizą trzeba objąć jej element subiektywny. Chodzi tu w istocie o analizę psychologiczną, choć jej przedmiotem są w zasadzie zewnętrzne jedynie objawy (zachowania) wewnętrznych przeżyć. Ostateczna ocena naganności (zarzucalności) opiera się na kryteriach głównie moralnych, a nie - prawnych. Pociąga to za sobą w szczególności komplikacje wynikające z faktu, że ocena moralna wymaga uwzględnienia w szerokim zakresie uwarunkowań i okoliczności, w jakich człowiek realizuje konkretne zachowania. Rozwód powodu odmowy braku seksu żonę Poznań Jak wyjaśnił SN w wyroku z dnia (I CKN 597/97) – pojęcie winy obejmuje element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza, że zachowanie małżonka narusza jego obowiązki ustawowe lub wypływające z zasad współżycia społecznego, chodzi bowiem o bezprawność zachowań małżonka. Element subiektywny oznacza naganność jego zachowań, ich zarzucalność. Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 35/2010) uściślił, iż sąd powinien ustalić, czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka. Należy również mieć na uwadze, iż pomiędzy zachowaniem się małżonka, które jest bezprawne i zawinione a rozkładem pożycia małżonków musi istnieć również związek przyczynowy. A więc to konkretne zachowanie małżonka musi mieć wpływ na zerwanie więzi rodzinnych. W praktyce oznacza to, iż jeśli zachowanie małżonka jest bezprawne (np. agresja w stosunku do drugiego małżonka), nie można mu przypisać winy w rozkładzie pożycia, jeśli zachowanie to jest niezawinione (np. wynika z choroby psychicznej). Natomiast nie ma przeszkód w uznaniu małżonka za winnego rozkładu pożycia, jeśli małżonek ten sam wprowadza się w stan niepoczytalności (np. odurzając się narkotykami) albo w przypadku remisji choroby psychicznej nie podejmuje i nie kontynuuje leczenia. Nie ma możliwości stopniowania winy na mniejszą/lżejszą czy większą/cięższą. Małżonek zostanie uznany za winnego rozkładu pożycia, nawet jeśli jego wina czy to subiektywnie/czy obiektywnie była mniejsza, mniej znacząca od winy drugiego z małżonków. Wina wyłączna jednego z małżonków ma miejsce jedynie wówczas gdy tylko po jego stronie występują zawinione przyczyny rozkładu pożycia, drugiemu zaś z małżonków nie można przypisać takiej przyczyny. Jeśli więc sąd stwierdzi, iż drugi małżonek przyczynił się do rozkładu pożycia małżeńskiego, orzeknie rozwód z winy obu stron. „Podstawą przyjęcia winy jednego z małżonków jest ustalenie, że jego zachowanie się przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, które z małżonków przyczyniło się w większym lub mniejszym stopniu” – orzeczenie SN z dnia 17 września 1957r. I CR 913/56 „Nierównomierny rozkład ciężaru winy nie wyłącza jednak, jak słusznie uznały sądu orzekające, współwiny tego z małżonków, który zawinił w „mniejszym stopniu” (…).” – II CKN 329/97 Wymaga podkreślenia, że fakt naruszenia obowiązków małżeńskich przez jednego z małżonków co do zasady nie uprawnia drugiego małżonka w odpowiedzi na to zachowanie, do naruszenia obowiązków, które na nim spoczywają, jako na małżonku. Jeśli małżonek niejako „w odwecie” na drugim małżonku dopuściłby się naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzając do rozkładu pożycia, bądź pogłębienia tego rozkładu, należałoby również jemu przypisać winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Jednakże należy pamiętać, że jeśli jeden z małżonków dopuszcza się naruszenia obowiązków małżeńskich, drugi z małżonków jest uprawniony do reakcji na to niezgodne z obowiązkami małżeńskimi działanie/zaniechanie. Reakcja ta jednak musi się mieścić w usprawiedliwionych granicach, które zależeć będą zawsze od konkretnego przypadku. „Reakcja małżonka pokrzywdzonego nawet niewłaściwa, jeśli nastąpiła bezpośrednio po wyrządzeniu krzywdy, może być usprawiedliwiona i nie poczytana za zawinioną współprzyczynę rozkładu pożycia” – V CK 646/04 Rozwód powodu odmowy braku seksu żonę Poznań Orzecznictwo w sprawach rozwodowych dostarcza wielu przykładów analiz konkretnych sytuacji małżeńsko-rodzinnych, z których wyprowadzić można inspiracje co do tego, jakie w szczególności okoliczności mogą być brane pod uwagę. Analizy te dotyczą z reguły przesłanek rozwodu, a nie - orzeczenia o winie, nie da się jednak zaprzeczyć istnieniu najściślejszego związku między tymi sprawami. Przykładowo można wskazać kwestię tak oczywistą, jak uwzględnianie faktu, że atmosfera brutalnych awantur domowych jest demoralizująca dla dzieci i negatywnie wpływa na proces ich wychowywania (wytyczne SN z dnia 18 marca 1968 r. OSNCP 1968, poz. 77) - co wiąże się z zasadą priorytetu dobra dziecka przed interesem małżonków, uzasadniającą negatywną przesłankę rozwodu (art. 56 § 2 KRO). Zasada ta nie może być pomijana również w analizie winy małżonka, jeśli mianowicie istotnym motywem określonych jego działań było dobro dzieci. Drugi godny przytoczenia przykład dotyczy kwestii nie tak oczywistej, a mianowicie poczucia krzywdy, i to pozostającego żywym mimo wcześniejszego przebaczenia, które może być uwzględniane jako podstawa rokowania o trwałości rozkładu pożycia małżonków (orz. SN z dnia 8 grudnia 1951 r. C 259/51). Również i ten element stosunków emocjonalnych między małżonkami nie powinien być pomijany w analizie i ocenie winy. Jakkolwiek to zawsze zależy od okoliczności danej sprawy i wykluczony jest w tym zakresie automatyzm, to jednak w świetle orzecznictwa zapadłego w sprawach rodzinnych można uznać, że przykładami zawinionych przyczyn rozkładu pożycia małżeńskiego są następujące przypadki: zdrada (także z osobą tej samej płci), pozory zdrady (np. zamieszkanie przez małżonka przez dłuższy okres czasu z inną osobą, nawet jeśli ostatecznie do niczego między nimi nie doszło), brak lojalności wobec współmałżonka, brak wzajemnej troski, nieudzielenie pomocy, porzucenie w potrzebie, znieważanie, ciężka obelga, przemoc fizyczna i psychiczna, odmowa współżycia, brak sexu żony częste opuszczanie wraz z dzieckiem wspólnego domu i wyjazdy do rodziców nie spowodowane zachowaniem małżonka, zaniedbywanie rodziny, opuszczenie żony w zaawansowanej ciąży, odmowę jej wsparcia w trudnych chwilach, nieinteresowanie się porodem, przeznaczanie majątku wspólnego wyłącznie na własne potrzeby, nie przyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny, brak współdziałania w prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci, postawa egocentryczna, niechęć do podjęcia pracy zarobkowej pomimo istnienia takiej możliwości, o ile współmałżonek na niewłaściowść takiego zachowania zwrócił uwagę i domagał się jego zmiany, niewłaściwe zachowanie skierowane wobec osoby bliskiej dla współmałżonka (chodzi o więź rodzinną, ale również przyjacielską), chyba że chodzi o osobę, z którą współmałżonek nawiązał intymne pożycie, odmawianie środków utrzymania współmałżonkowi, nadmierna uległość wobec innych osób (np. rodziców), co uniemożliwia stworzenie własnej, odrębnej rodziny, ograniczanie kontaktów małżonka z rodziną. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Wyrokiem Sąd: orzekł rozwód małżeństwa Jolanty i Mirosława z winy ich obojga, powierzył matce Jolancie K. wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnią córką stron, Klaudią, ustalił terminy i sposób kontaktowania się ojca z małoletnią córką: - w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca w godzinach 13-17 z prawem zabierania dziecka na spacery, - w drugą sobotę każdego miesiąca w godz. 12-17 z prawem zabierania dziecka do swojego mieszkania, Rozwód powodu odmowy braku sexu żonę Poznaniu Sąd ustalił, iż małżonkowie nie współżyli fizycznie od okresu ciąży powódki. Dzieliły ich liczne nieporozumienia, z których jedno miało miejsce w drodze powrotnej z dyskoteki, kiedy to powódka opuściła samochód i zmuszona była wrócić do domu, odległego o 12 km, pieszo. Przyczyną konfliktu między stronami, który w zachowaniach pozwanego przybrał postać agresji - w przekonaniu Sądu - była odmowa powódki utrzymywania z powodem stosunków seksualnych. Kolejna kłótnia spowodowała, że powódka spakowała rzeczy pozwanego zmuszając go do wyprowadzenia się. Od tego czasu małżonkowie nie nawiązali żadnej z więzi małżeńskich, co w powiązaniu z wzajemnie okazywaną sobie niechęcią sprawia, iż rozkład ich małżeństwa jest zupełny i trwały. Opinia Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego pozwala przyjąć, iż więzi emocjonalne między stronami są obustronnie zaburzone, oboje małżonkowie prezentują niedojrzałe postawy psychiczne i zaniżony samokrytycyzm. Wszystko to pozwala przyjąć obopólne obciążenie ich winą za rozkład pożycia. Od trzeciego miesiąca małżeństwa współżycie między małżonkami ustało. Analizując przyczyny tego stanu rzeczy, Sąd Apelacyjny nie ograniczył się jedynie do uznania za wiarygodne w tym względzie zeznanie pozwanego, stwierdzając w uzasadnieniu: „Powódka nie wykazała bowiem by poprzedziła ją (odmowa współżycia) naganne zachowanie się pozwanego wobec niej i to tej miary, by w powszechnym odczuciu mogło usprawiedliwiać tę odmowę...” Sąd wskazał przy tym na pozytywne zachowania pozwanego, a to udział w sprawowaniu opieki nad dzieckiem i wpływanie w ten sposób na możliwość wykonywania przez powódkę pracy zawodowej oraz wyrozumiałość w odniesieniu do uczestnictwa jej w zabawach dyskotekowych. Te zdarzenia w konfrontacji z treścią opinii Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w B., zwłaszcza ze stwierdzeniem „Powódka podkreśla narastającą w czasie trwania związku awersję psychiczną i fizyczną wobec osoby męża, stąd każde zbliżenie napawało ją odrazą”, z uwagami, że „więzi emocjonalne pomiędzy stronami są obustronnie zaburzone” i cechuje każdą ze stron niedojrzałość psychiczna oraz zaniżony samokrytycyzm, a każda z nich rozpatruje konflikt „z pozycji biorcy a nie dawcy” pozwala przyjąć, iż oba sądy dysponowały zobiektywizowanymi argumentami na korzyść stanowiska, iż także powódka ma zawiniony udział w rozkładzie pożycia małżeńskiego. Rozwód brak sexu Nie jest zatem uzasadniony zarzut kasacji, iż wyrokując, Sąd sam pogwałcił zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. W niewadliwie ustalonym stanie faktycznym zasadnie w związku z tym wskazał na uregulowanie zawarte w art. 23 KRO, wyrażając przekonanie, iż powódka zaniechała współdziałania, a właściwie nie przejawiła żadnych działań, gestów pojednawczych wobec pozwanego, utrwalając tym samym dzielące ich różnice. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 stycznia 1999 r. III CKN 137/98 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku. Jak mały chłopiec, płaczący i miotający się w swojej kołysce, czekający, by mamusia przyszła i go utuliła. Tak twierdzi Esther Perel, terapeutka par z Nowego Jorku*, komentująca przypadek pana Mowera. Każdy z nas, niezależnie od płci, miewa takie dni, kiedy po prostu nie ma ochoty na seks. Partner/ka może starać się ze wszystkich sił, by wprawić nas w nastrój, ale wszystkie wysiłki idą na marne. Odmowa w takiej sytuacji nie jest może najmilszą rzeczą, ale seks nigdy nie powinien być czymś, na co decydujemy się z uprzejmości lub by nie urazić ukochanej osoby. Do czego jednak może doprowadzić ustawiczne odmawianie mężczyźnie seksu? Pan Mower – mąż i ojciec – udowodnił, że nawet do depresji. Jak twierdzi Mower, za każdym razem, gdy próbował inicjować seks, żona odrzucała go. Szeptał jej do uszka, ale nie poskutkowało. W internecie przeczytał, że wyręczanie kobiet w pracach domowych, pomaga wprawić je w figlarny nastrój, więc „zmywał naczynia i odkurzał znacznie częściej. I nic to nie zmieniło”. Mężczyzna postanowił więc prowadzić zapiski, jak często jego seksualne wysiłki spełzały na niczym. Okazało się, że w 95% przypadków żona odmawiała (scenariusze były różne: próby zainicjowania seksu, dni, kiedy umawiali się na nocne zabawy, ale do nich nie dochodziło). Pani Mower stwierdziła jednak, że pamięć jej męża jest wysoce wybiórcza. Taki obrót spraw w pożyciu małżeńskim państwa Mower doprowadził naszego bohatera do destrukcji. „Stał się zrzędliwy, utył, wieczorami nie wracał już tak chętnie do domu. Seks z żoną to wyznacznik mojego dobrego samopoczucia. Kiedy odmawia, mam wrażenie, że mnie nie kocha”. Tezę wspierającą fakt, że odmawianie mężczyznom seksu może mieć poważne dla nich konsekwencje potwierdził Wall Street Journal, publikując garść naukowo dowiedzionych faktów: „Eksperci wierzą, że dla mężczyzn seks jest dużo bardziej emocjonalnym przeżyciem niż dla kobiet. Mężczyźni wyrażają uczucia czynami, nie słowami. W przeciwieństwie do kobiet, nie wygadują się od serca wszystkim, poczynając od przyjaciół i rodziny, na kierowcy autobusu skończywszy. […] Nic więc dziwnego, że tęsknią za seksem, gdy ten znika z ich życia. Dzięki niemu mogą być agresywnymi i męscy, a jednocześnie delikatni i zależni. Dla niektórych mężczyzn seks jest głównym sposobem komunikowania się i pielęgnowania intymności. […] Mężczyzna, któremu odmawia się dotyku i pieszczot jest jak mały chłopiec płaczący w kołysce i czekający aż ktoś go podniesie”. Jakkolwiek nie twierdzę, że nie powinno się zaspokajać seksualnych potrzeb, tak porównanie faceta do chłopca w kołysce to zwyczajna gra na emocjach. Kobiet, oczywiście. Odrzucenie boli każdego, ale nie po to jesteśmy dorośli, by nie komunikować swoich potrzeb lub używać języka czy gestów, by utwierdzać partnerów/partnerki w ich atrakcyjności, zapewniać o uczuciach. Seks (który przecież powinien być przyjemnością) to nie jedyny sposób pielęgnowania intymności. Nikt nie powinien decydować się na współżycie dla świętego spokoju. Co jeszcze zwróciło moją uwagę w publikacji w „Wall Street Journal”? Stwierdzenie: nie uprawiali wystarczająco dużo seksu. A jaka ilość seksu w seksie byłaby odpowiednia? Każdy z nas ma przecież zupełnie inne preferencje. Inna rzecz, że Mowerowie nie zakosztowali seksu przedmałżeńskiego, nie mieli więc sytuacji prób i błędów, odkrywania swojej seksualności, poznawania temperamentów. Przyznali nawet, iż w noc poślubną „oczekiwali fajerwerków”, a żadna iskra się nie pojawiła. Poza tym pani Mower szybko po zawarciu związku zaszła w ciążę, po czym poroniła, co zaowocowało obniżeniem libido. Rozmowy na tematy dotyczące erotyki ją krępowały. Co robił mąż, zamiast wspierać żonę? Chciał więcej seksu. Postawa bohatera artykułu jest okropnie roszczeniowa i właściwie każde odbiorcom myśleć o waginie i rozrywkach z nią związanych jako o jedynym źródle, z którego mężczyzna może czerpać dobroczynną oksytocynę. Badania antropologów cytowane w publikacji tylko potwierdzają tezę, że kobiety są złe, bo dysponują seksem, na którym facetom tak zależy i którego bardzo potrzebują, w związku z tym mają w majtkach narzędzie do kontrolowania swoich partnerów. Sytuacja prowadzenia zestawień życia erotycznego i trzymania notesu na szafce przy łóżku też jest nieco przerażająca. Nie wiem sama, jak zareagowałabym, gdyby mój partner prowadził dzienniczek pożycia, odnotowując stosunki lub ich brak z iście szpitalną precyzją typu: „stolec był?”. Podobnie absurdalne jest porównanie kobiety odmawiającej seksu do wyrodnej matki. Dziecko w kołysce jest od niej zależne, to rodzice zapewniają mu opiekę i jedzenie, dorosły człowiek ma to do siebie, że o własne potrzeby może zatroszczyć się sam. Również te seksualne. Osłabłam zaś całkowicie, gdy przeczytałam, że obecnie życie Mowerów się poprawiło, gdyż mąż uświadomił żonie, że dla niego brak seksu to niezasłużona i okrutna kara. Podsunął jej fachową literaturę. Zamiast pielęgnować intymność we dwoje, on skupiał się wyłącznie na sobie, zapominając, że po drugiej stronie barykady też jest człowiek, którego podobno obdarza miłością. Pierwsze, co powinien zrobić, to nauczyć się kochać siebie, pomasturbować się, a wreszcie przestać uzależniać swoją samoocenę od tego, czy jego żonie zbiera się przy nim na amory czy na wymioty. Penetracja nie pomaga rozwiązać problemu niskiego mniemania o sobie. Niezależnie od tego czy jest się kobietą, czy mężczyzną. * Źrodło: Wall Street Journal, tłum. własne.

brak seksu z zona